#DedeBlog

"...o mnie słów kilka..."

    "Jestem córką ogrodnika. Większość moich wspomnień z dzieciństwa związana jest z uprawą i utrzymaniem ogrodu warzywnego. Rozwój i wzrost warzyw wiąże się z czynnikami takimi jak opady deszczu, temperatura i światło słoneczne. Pamiętam, że stwarzaliśmy jedynie odpowiednie warunki, przestrzeń i glebę a reszta działa się w sposób naturalny i spontaniczny. Pomidory, dojrzałe i pachnące, marchew, dynia i kabaczki. Choć efekt końcowy był oczekiwany, rezultat zawsze był zaskoczeniem. Ten magiczny czas dojrzewania, wzrostu, niespodzianek, dziś spotykam w produkcji moich szklanych warzyw.
  Szkło pod wpływem temperatury staje się niezwykle plastyczne. Daje mi to wielkie możliwości, ale tylko przez jedną, jedyną chwilę. Ten moment jest najważniejszy. Nadaje mu kształt, jesteśmy przez chwilę w pewnej symbiozie i czekam na wynik końcowy. Co to będzie, jak blisko moich pomysłów, projektu czy oczekiwań? Może zaskoczy mnie jeszcze raz? Szkło zawsze ma swoją własną drogę i muszę podążać za nim, mając na uwadze jego kaprysy.
   Potem myślę o moim ojcu, dzieciństwie i czekam na moment, kiedy pomidory znów staną się czerwone, dojrzałe i gotowe do zerwania. Ich kształt, wielkość i smak zawsze były dla mnie jakimś zaskoczeniem, radością i pasją, które dziś odnajduję w procesie twórczym. Ten cenny i niepowtarzalny moment, pielęgnuje w pamięci, aby na zawsze zachować smak i zapach dzieciństwa. Chwile, kiedy razem z ojcem zbieramy dojrzałe warzywa w naszym ogrodzie, pochyleni i chwile oglądania nowych, wspaniałych szklanych wyrobów, które zaskakują i zachwycają jak pierwszy zerwany pomidor. Idea stworzenia szklanego ogrodu ,, Glass Garden Design,, jest dla mnie pewnym sposobem przeniesienia najcenniejszych doświadczeń, związanych z naturą i cyklem rozwoju roślin, połączonego z delikatnością i kruchością szkła. Symbolizuje on świadomość i poczucie jedności z naturą, poszukiwanie symbiozy i działania w zgodzie z jej naturalnym cyklem, jako części jednego, wielkiego ekosystemu.
   Można powiedzieć, że ze światem sztuki i ogrodnictwa jestem związana za sprawą mojego Ojca. Gdy byłam małą dziewczynką, całe moje życie to była praca w ogrodzie i nieograniczona przestrzeń lasów i pól, gdzie byliśmy osiedleni. Związana ze sztuką, od dziecka spędzałam czas komponując różnego rodzaju rysunki, malarstwo oraz kolaże. Tak dorastałam. Po kilku latach, kiedy mój Ojciec rozpoczął pracę na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, zaczęła się także moja pasja, związana z tym niezwykłym materiałem, jakim jest szkło. 
   Po latach nauki, również trafiłam na ASP we Wrocławiu, początkowo miała to być grafika, gdyż od zawsze zajmuję się z wielkim oddaniem rysownictwem, lecz jednak wygrała magia i plastyczność szkła. Na wrocławskiej szlifierni poczyniłam swoje pierwsze kroki w zakresie szlifowania i podstawowej obróbki pod opieką mojego ojca, jako kierownika szlifierni w tym czasie.
   Pierwsze lata spędziłam w pracowni Wojciecha Peszki, następnie prof. Małgorzaty Dajewskiej, finalnie pod okiem prof. Jerzego Chodurskiego. Uczelnia, była dla mnie prawie jak dom, jak warsztat, jak niezwykłe miejsce gdzie zdobywałam doświadczenie i rozwijałam się. ASP ukończyłam w 2008 roku. Obroną mojej pracy dyplomowej z zakresu szkła użytkowego była Biżuteria,, Glass Garden Design,, oraz z zakresu szkła artystycznego ,,Plantacja,, Był to dla mnie niezwykły moment, zwieńczenie mojej pracy akademickiej, doświadczeń życiowych i zdobytej wiedzy, ujęty w temat, kształt i kolor."